sobota, 17 sierpnia 2013

***


Wciąż pamiętam twój oddech na mym ramieniu.
Naszą rozmowę przy pierwszym tańczeniu.
Dziecinnie słodki uśmiech, którym mnie obdarowywałeś.
Delikatne pocałunki, którymi mnie zaskakiwałeś.
Ciepły, przyjemny dreszczyk przy każdym dotyku,
muskającym mnie przy porannego słońca promyku.
Na ustach twoich intensywny smak mięty.
Tak nieustępliwy, tak zawzięty.
Twe palce jak warkocze w mych włosach.
Falujące niczym wiatr po dojrzewających kłosach.
Twoje zakłopotanie kiedy milczałam,
Zatroskane spojrzenie, przed którym uciekałam.
Ciągłe pragninie by to wróciło.
Tego moje serce się jeszcze nie wyzbyło.
Wspomnienia, których odrzucić nie mogę.
Dzięki nim żyję, dzięki nim płonę.


2 komentarze: