poniedziałek, 26 sierpnia 2013

9.

Napisać, nie napisać?
Co się ze mną dzieje?
Nieśmiałość, właściwie nieuzasadniona.
No napisz w końcu!
Co jeśli to tylko złudzenie?
A może to początek czegoś wielkiego?
Więc zacznijmy.
Wciąż oczekuję.

Z dreszczykiem na przedramionach i cała w emocjach czekam na zieloną kropkę, ale po co? Nie, to chore. Oderwij się, zacznij żyć. Nie. Obsesja. Pożądanie.

Minąłeś mnie dziś na ulicy. Nic nadzwyczajnego. Z pozoru. Podniosłeś wzrok i nagle para kocich oczu przechwyciła moje. Niepewne. Tłum nas przygniatał, ale on nas tu sprowadził. Już blisko. Muśnięcia, minięcia, spojrzenia. Próbuję zawrócić. Coś mnie powstrzymuje. Zamarłam. Czy to strach? I płynę dalej razem z tłumem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz